Kategorie
Aktualności » Nowości prawne
Opinia w sprawie VAT
22 września 2010
Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług to działająca od 1925 roku ogólnopolska organizacja samorządu zawodowego przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą reprezentująca, łącznie ze swoimi terenowymi organizacjami członkowskimi, interesy wielu grup zawodowych.
Przedstawiony przez rząd projekt ustawy z dnia 9 września 2010 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług w swych głównych zamierzeniach prowadzi do podniesienie stawki podatku VAT: podstawowej z 22 do 23 procent i obniżonej z 7 do 8 procent. W miejsce preferencyjnych stawek 3 i 0 procent, zostanie wprowadzona jedna stawka 5-procentowa.
Proponowane podwyżki stawek VAT oznaczają jednoznacznie, że zdrożeją artykuły gospodarstwa domowego i RTV, nieprzetworzona żywność, mieszkania, czasopisma specjalistyczne i książki oraz samochody. W efekcie siła nabywcza Polaków osłabnie, co spowoduje obniżenie popytu konsumpcyjnego. Środowisko mikro, małych przedsiębiorstw pełne jest obaw, że zmiana stawek VAT na wyższe wpłynie niekorzystnie na kształtowanie się popytu ze strony ostatecznych odbiorców produkcji. Wzrost VAT spowoduje nieuchronny ubytek w dochodach konsumentów, a to zawsze oznacza mniejszy popyt konsumpcyjny, który finalnie odczują firmy usługowe i producenci reprezentowani także przez drobnych przedsiębiorców.
Co więcej w projekcie Ministerstwa Finansów zabrakło kwestii zwolnień przy zakupie przez przedsiębiorców samochodów z tzw. kratką. Wątpliwości budzą też rozwiązania dotyczące możliwości zwrotu VAT przy zakupie materiałów budowlanych. Limity tych zwrotów zostały umieszczone tylko w przepisach przejściowych, co utrudni korzystanie z tych regulacji.
Z naszych obserwacji wynika, że podwyższenie stawek VAT najbardziej odczują najmniejsze, jednoosobowe firmy. Dla nich finanse firmowe są tożsame z prywatnymi. Odczują one wzrost stawek VAT zatem podwójnie - i jako konsumenci, i jako przedsiębiorcy. Należy pamiętać, że firmy są zobowiązane płacić VAT natychmiast, tuż po wystawieniu faktury, niezależnie od tego, czy faktura została już zapłacona, czy też nie. Urzędów skarbowych nie interesuje, czy przedsiębiorca zachowa płynność finansową, czy nie wpadnie w tarapaty, które postawią pod znakiem zapytania byt jego firmy. Zwrot VAT-u nie odbywa się tak samo szybko, jak jego wpłata - fiskus ma na to 60 dni. Nowe stawki podatkowe będą najbardziej dotkliwe dla mikro przedsiębiorstw, które niejednokrotnie już teraz balansują na granicy opłacalności. Firmy te mogą zostać zmuszone do zawieszenia działalności, lub przejścia do szarej strefy, co z kolei może znacznie zmniejszyć prognozowany przez Ministerstwo Finansów przychód do budżetu
Wzrost podatków w przyszłym roku wpłynie zapewne na pojawienie się presji inflacyjnej. W efekcie może to spowodować wzrost WIBORU i kosztów kredytów, co dla środowiska przedsiębiorców oznaczać będzie dodatkowe koszty obsługi umów kredytowych, finansujących w ten sposób w wielu przypadkach bieżącą działalność gospodarczą.
Rząd nie wziął pod uwagę kosztów, które w związku z podwyżką VAT będą musiały ponieść przedsiębiorstwa. I tak, przedsiębiorstwa poniosą dodatkowe wydatki administracyjne i informatyczne związane z podwyżką VAT, które mogą wpłynąć na rentowność ich sprzedaży. Firmy będą musiały wprowadzić nowe stawki VAT do swoich systemów informatycznych, zmienić cenniki, metki z cenami, oraz opłacić serwisantów kas fiskalnych.
Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług jest zdecydowanie przeciwna jakiejkolwiek, nawet czasowej, podwyżce podatków i obciążeń fiskalnych. Skutkiem podwyżki stawek VAT może być – przeciwnie do zamierzeń rządu - załamie się popytu wewnętrznego będącego istotnym elementem utrzymania dodatniego wskaźnika wzrostu gospodarczego w Polsce. Tymczasem na przestrzeni ostatnich lat obserwowaliśmy wielokrotnie przykłady, że obniżki obciążeń fiskalnych (przykładowo obniżka CIT, obniżka akcyzy na wyroby alkoholowe) mogą spowodować wzrost wpływów do budżetu państwa, a ich podwyżka przynieść skutek odwrotny oraz wzrost szarej strefy.
Zdaniem naszej organizacji rządowe propozycje idą w złym kierunku. Najlepszym sposobem ratowania budżetu w trudnej sytuacji finansowej państwa są rozwiązania systemowe. Potrzebna jest pilna reforma sektora finansów publicznych. Znacznie większe oszczędności niż podnoszenie podatków może przynieść także ograniczenie przywilejów emerytalnych w ramach systemu KRUS, czy też reforma systemu emerytur mundurowych. W obecnej sytuacji potrzebne są reformy, które już dawno powinny były zostać przeprowadzone.