Kategorie
Aktualności » Wiadomości prasowe
WALKA Z BIUROKRACJĄ NIE DOTYCZY EKOLOGII. SEJM WŁAŚNIE DORZUCIŁ PRZEDSIĘBIORCOM NOWE OBOWIĄZKI
Każda firma sprzedająca jakiekolwiek opakowane towary, choćby jabłka w papierowych torebkach, będzie musiała wpisać się do specjalnego rejestru. Prowadzić go będzie urząd marszałkowski, a wpis będzie kosztował od 50 zł do 2 tys. zł. Uchwalona w czwartek ustawa nakazuje też, by firmy składały raporty o tym, ile i jakie wytworzyły odpadów.
Obowiązki te nie dotyczą wyłącznie dużych zakładów przemysłowych. Jednak małe firmy, jak choćby kiosk z warzywami, teoretycznie powinny mieć lżej. Zgodnie z przyjętą przez Sejm nową ustawą o opakowaniach ci, którzy wprowadzają rocznie do 1 tony opakowań (jak warzywniak pakujący kiszonki do foliowych torebek), nie będą płacili kar, nawet gdy nie zatroszczą się o ich recykling. Z tym że zwolnienie z tej tzw. opłaty produktowej ma być traktowane jako dozwolona pomoc publiczna. A z tego trzeba się rozliczyć. I wymaga to kolejnych formularzy.
Gdy nowe przepisy wejdą w życie, większość firm będzie musiała rocznie w sumie wypełniać do 10 formularzy związanych z ekologią. Każdy z nich wymaga co najmniej paru godzin pracy. Powstaje cały przemysł doradczy specjalizujący się w wypełnianiu takich formularzy – oczywiście nie za darmo.
– To absurd i trzeba to jak najszybciej poprawić – uważa Krzysztof Kawczyński z Krajowej Izby Gospodarczej. Przyznaje, że tak naprawdę nowe rozwiązanie zamiast ułatwiać życie mniejszym przedsiębiorcom, jeszcze bardziej je komplikuje.
– Właściciel małego warzywniaka będzie wolał zapłacić np. 100 zł opłaty produktowej, niż angażować firmę, która za 500 zł pomoże mu wypełnić obowiązki związane z pomocą publiczną – ocenia Kawczyński. Firmy muszą prowadzić ewidencje odpadów, gdy na przykład wyrzucają rocznie 100 kg tonera drukarskiego czy ponad 5 ton gruzu. Powinny rozliczać się też choćby ze spalin, jakie emitują ich służbowe auta. Jeżeli mają ich mało, to nie muszą płacić. Pozostaje jednak obowiązkowa sprawozdawczość.
– Te obowiązki trzeba złagodzić. W przypadku małych firm opłata środowiskowa może wynieść kilka złotych. Więcej kosztują znaczki pocztowe i papier, na którym jest wydrukowane takie sprawozdanie – mówi Daniel Chojnacki. Dodaje, że te obowiązki nie są dotkliwe finansowo, ale to zbędna biurokracja. Tym bardziej że sprawozdań i tak nikt nie ogląda.
Źródło: Rzeczpospolita z dnia 17.06.2013 r.