Aktualności  »  Wiadomości prasowe

Ekspansja dyskontów wyhamowała. Biedronka, Lidl i Netto otworzyły w minionym roku znacznie mniej sklepów niż planowały. Jednak właściciele drobnych punktów handlowych nie mogą odetchnąć z ulgą. Na ich pole coraz śmielej wkraczają hipermarkety i sieci franczyzowe.

- Zgodnie z zapowiedziami z początku 2014 r. największe sieci dyskontowe, docelowo miały uruchomić blisko 400 nowych placówek, a stanęło na mniej niż 300. Dokładnie tyle, ile miała otworzyć sama Biedronka, która w sumie rozwarła nowe podwoje nie więcej niż 200 sklepów. To nie przypadek bowiem spowolnienie w tempie rozwoju widoczne jest również w pozostałych sieciach dyskontowych - komentuje Tomasz Starzyk, ekspert Bisnode D&B Polska w rozmowie z Portalem spożywczym.

W opinii eksperta dyskonty nie tracą jednak na popularności wśród klientów, o czym świadczą wysokie przychody sieci sklepów tej kategorii. Klienci uciekają za to z hipermarketów, dlatego największe z nich stawiają na mniejsze formaty – przykładem są choćby Tesco i Carrefour inwestujące w placówki typu Express.

Z kolei wśród najmniejszych, osiedlowych sklepów dynamicznie rozwijają się sieci franczyzowe, takie jak: Odido, Groszek, Lewiatan czy Euro Sklep. Wejście we franczyzę pozwala drobnym przedsiębiorcom przetrwać, a z drugiej strony prowadzi do wyparcia z rynku niezależnych handlowców.

- Szacuje się, że za pięć, sześć lat z polskiego rynku zniknie blisko 10 tys. sklepów. Drugie tyle zostanie przejętych przez sieci franczyzowe i te mniejszego formatu - ocenia Tomasz Starzyk, ekspert Bisnode D&B Polska.

Źródło: http://www.biztok.pl/biznes/zniknie-10-tys-sklepow-indywidualny-handel-przegrywa-z-sieciami_a20387